Polscy celebryci wyczuli w sukcesie filmu o Paktofonice dobrą okazję do lansu i pokazania, że "rozumieją młodych". Już na premierze pojawiło się wielu celebrytów, którym zależało, aby skorzystać z medialnego zainteresowania tragiczną historią Magika. Wśród nich Doda i Natalia Siwiec. Wszystkich z czerwonego dywanu przebiła jednak Natalia Lesz, która chcąc pokazać, że też rozumie problemy artystów i młodzieży, opublikowała felieton Jesteś Bogiem - film o samotności w tłumie wielbicieli. Zakończyła go słowami:
Poruszająca historia samotności w "wielkim świecie", jest uniwersalna. Nie tylko dla nas - artystów, ale dla wszystkich wrażliwych ludzi, nawet tych, którzy nigdy nie słyszeli o hip hopie. Dla innych- Ha I Pe Ha O Pe na zawsze!
Wyznała też, że gdyby poznała Magika i przytuliła go, być może byliby dziś parą jak Liber i Sylwia Grzeszczak (!). Niestety, w tym czasie "mieszkała i kochała" w wynajętym jej przez tatę apartamencie w Nowym Jorku:
Zawsze miałam słabość do zagubionych chłopców - wyznała. Do niepokornych osobowości. Może dlatego, zanim nawet obejrzałam film "Jesteś Bogiem", wciąż miałam idealistyczną wizję, że gdybym mocno przytuliła Magika, dzisiaj pisalibyśmy piosenki, niczym Liber i Grzeszczak. Stało się inaczej, bo w tym czasie, mieszkałam, studiowałam, kochałam i próbowałam stawiać pierwsze kroki zawodowe w Stanach. Zapomniałam też, że przytulało go wiele dziewczyn.
"Przytulanie Magika" wyśmiewa Andrzej Saramonowicz i jego znani znajomi z Facebooka. Znany scenarzysta, dziennikarz i dramaturg skomentował to tak:
Natalia Lesz - pisząc, że gdyby miała okazję przytulić Magika, ów żyłby do dziś szczęśliwie - uświadomiła mi, że mogłem w podobny sposób uratować Marylin Monroe, Janis Joplin, Joannę Dar'c, Heloizę, a może nawet i Kleopatrę, ale się jakoś kurwa - pechowo dla nich - nie złożyło...
Zobaczcie, dlaczego Natalia Lesz stała się nowym "hitem internetu": "GDYBYM PRZYTULIŁA MAGIKA, pisałby ze mną piosenki jak Liber"