W mediach niedawno głośno było o nowej figurze Lady Gagi. Dietetycy przekonywali, że problemem piosenkarki jest nadmiar alkoholu, którego cukier zamienia się w tkankę tłuszczową. Wygląda na to, że podobny problem ma Christina Aguilera. Tyle że u niej występuje on już od dawna.
Jak donoszą osoby z bliskiego otoczenia piosenkarki, Christina nie wyobraża sobie żadnego wieczoru bez alkoholu. Paparazzi przyłapali ją ostatnio mocno wstawioną, gdy wychodziła z restauracji ze swoim facetem, Mattem Rutlerem.
Christina uwielbia pić i nie wie, kiedy przestać. Ma problem, by się powstrzymać – mówi informator dziennikarzom. Matt powtarza jej, że powinna przystopować z alkoholem, gdy wychodzą do restauracji, ale ona się tylko złości i mówi mu, że będzie robiła, co jej się podoba.
To oczywiste, że przytyła. Żyje na makaronach i szampanie. Uważa, że nadal jest zdrowa i nie musi ćwiczy. Ryzykuje zdrowie, karierę i jej związek. Straci fanów, jeśli nie weźmie się za siebie.