Dla tych, którzy pamiętają dobrze lata 80-te, Lionel Richie jet piosenkarzem, który śpiewał słynne Hello do niewidomej ślicznotki rzeźbiącej jego twarz w glinie. Było to jednak dwadzieścia lat temu. Czasy się zmieniły i dzisiaj jest znany głównie z bycia ojcem skandalizującej gwiazdki - Nicole Richie.
Byłem na lotnisku i słyszę przeszywający krzyk. Była to grupa dzieciaków z Włoch, które przyjechały tutaj do Disneylandu czy czegoś w tym rodzaju i myślę sobie: "Te dzieciaki mnie rozpoznały! Dziękuję wam bardzo" - powiedział ostatnio Lionel.
Podbiegły do mnie i pytają: "Czy pan jest ojcem Nicole Richie?", a ja odpowiedziałem: "Tak" Dobra, przyjąłem. Teraz jestem po prostu tatą. Wygląda na to, że czyni mnie to trochę fajniejszym.
Zgadzamy się. Bycie tatą to powód do dumy. Gorzej, gdy jest się znanym tylko dzięki narkotykowo - alkoholowym wyskokom swoich dzieci.