Edyta Herbuś dotąd raczej wylewna w dzieleniu się z szerszą publicznością swoimi refleksjami na temat "odczuwania świata głębiej" czy swojego uderzającego podobieństwa do Sophii Loren, w sprawie rozstania z Mariuszem Trelińskim zachowuje na razie powściągliwość.
Jest to tak bardzo do niej niepodobne, że pojawiają się już spekulacje, że pikantne szczegóły zachowuje dla magazynu, który wyjdzie z najlepszą ofertą. Twoje Imperium cytuje plotki, że tancerka już podpisała z jednym z nich kontrakt na "szczery wywiad", w którym ujawni wszystko.
Wywiad mógłby być rzeczywiście ciekawszy niż kolejne zwierzenia Moniki Richardson czy Ilony Felicjańskiej. "Za jedyne 2,99 zł." Między tancerką i dyrektorem Opery Narodowej od dawna nie układało się dobrze. Od miesięcy mówiło się, że związek może się lada chwila rozpaść. Ostatecznie stało się to na weselu Oli Kwaśniewskiej. Zobacz: Pokłócili się na weselu Kwaśniewskiej?
Zapytana wprost Herbuś stanowczo zapewnia, że nie ma ochoty rozmawiać o tym, co się stało.
Z nikim nie zamierzam rozmawiać o moim rozstaniu z Mariuszem - zapewnia w rozmowie Twoim Imperium.
Trzymamy za słowo.