Katarzyna Figura wielokrotnie podkreślała w w wywiadach, że od czasu złożenia w sądzie pozwu rozwodowego, żyje w ciągłym strachu przed niebezpiecznym mężem. Zaraz po rozmowie z magazynem Viva, w której zdradziła szokujące szczegóły dotyczące swojego małżeństwa, z jedną naprędce spakowaną walizką wyprowadziła się ze swojej willi na Saskiej Kępie i przez kilka tygodni pomieszkiwała u znajomych. W międzyczasie zmieniła zamki w drzwiach i zgłosiła się do policyjnego programu wsparcia dla ofiar przemocy domowej.
Po jakimś czasie poczuła się już na tyle pewne, by wprowadzić się z powrotem do swojego domu. Zszargane nerwy jednak ciągle dają o sobie znać. Dwa tygodnie temu zdenerwowana aktorka zgłosiła na policję próbę włamania do jej domu. Przybyły na miejsce patrol nie stwierdził wprawdzie nic podejrzanego (zobacz: Kto włamał się do domu Figury?!), jednak to jej nie uspokoiło. Jak donosi Fakt, zdecydowała się zamontować w swojej willi alarm. Kilka dni temu odwiedzili ją specjaliści, którzy zainstalowali w jej domu dodatkowe zabezpieczenia.
Boi się, że Kai się włamie?
Póki co mąż aktorki zapewnił w przesłanym do mediów oświadczeniu, że jest niewinny, a jego żona kłamie. Jego pełnomocnik podkreśla zaś zbieżność czasu głośnych wywiadów Figury ze zbliżającą się premierą jej autobiografii.