W rodzinie Lohan nadal dramatycznie. Wczoraj nad ranem między Lindsay Lohan a jej matką, Diną, doszło do sporej awantury, która skończyła się na rękoczynach. Był alkohol, były narkotyki i była również policja.
Jak donoszą amerykańscy dziennikarze, Wczoraj około 4 rano Lindsay i Dina wyszły z klubu w Nowym Jorku i ruszyły w stronę domu matki aktorki na Long Island. Kłótnia rozpoczęła się w samochodzie i przeniosła się do domu. Tam rozpoczęła się szarpanina. Matka zerwała córce bransoletkę z nadgarstka i poważnie zadrapała jej nogę.
Według informatorów, matka i córka nie mogły się porozumieć, czy jechać do domu Diny, czy hotelu Lindsay. Ostatecznie matka wygrała. Gwiazda wezwała policję twierdząc, że jest przetrzymywana w domu wbrew swojej woli. Zadzwoniła również do ojca, który nagrał rozmowę i puścił ją dziennikarzom:
Tato, ona jest na kokainie – słychać głos Lindsay. Mówi do mnie obrzydliwe rzeczy, że jestem dla niej martwa. Zachowuje się jak diablica. Mam rozcięcie na nodze.