Nazwisko Samanthy Geimer powróciło do mediów w 2009 roku, gdy Roman Polański został aresztowany w Szwajcarii i groziła mu ekstradycja do Stanów Zjednoczonych. Amerykański wymiar sprawiedliwości chciał go w końcu osądzić za gwałt na 13-latce, po którym uciekł z kraju, unikając wieloletniego więzienia.
Sama zainteresowana, której relację znamy ze wstrząsających zeznań udzielonych policji, postanowiła opisać swoją historię już jako dorosła kobieta. Zgodziła się wydać autobiografię, w której poruszy temat wydarzeń z willi Jacka Nicholsona. Przypomnijmy, że Polański upił dziewczynkę, podał jej narkotyki oraz uprawiał z nią seks oralny, waginalny oraz analny. Za każdym razem prosiła go, by przestał.
Przeczytajcie jej zeznania, których obrońcy Polańskiego wolą nie znać, nie czytać i pod żadnym pozorem nie cytować: 13-latka: "POLAŃSKI SZCZYTOWAŁ W MOIM ODBYCIE. Zbierało mi się na płacz"
Jestem kimś więcej niż ”ofiarą przemocy seksualnej” – mówi dziś Geimer w oświadczeniu dla prasy. Rodzice kolegów ze szkoły zabronili im się ze mną kolegować. Oferuję moją historię. Nie jestem zła. Mam jednak cel – chcę podzielić się historią, dzięki, której odzyskam moją tożsamość.
Tytuł książki to Dziewczynka: Wychodzenie z cienia Romana Polańskiego. Ma być gotowa na jesień przyszłego roku. Reżyser w ramach ugody zgodził się jej zapłacić wcześniej ponad 600 tysięcy dolarów.
Samantha ma żal nie tylko do reżysera ale i do mediów. Całe szczęście, że nie zna polskiego, bo to, z jaką pogardą mówiono o niej w polskiej telewizji, nie miało żadnego precedensu i z pewnością nie spotkało jej w Stanach. Patrząc na to z pewnego dystansu wydaje się, że to właśnie bolesne i trudne do zrozumienia słowa przyjaciół Polańskiego wzbudzały większe oburzenie niż sprawa gwałtu sprzed kilkudziesięciu lat. Prowokowało to uzasadnione pytania, czy inne gwałty na dzieciach byłyby podobnie zdecydowanie rozgrzeszane, gdyby popełnił je sławny znajomy polskich autorytetów? A może są rozgrzeszane lub nawet ukrywane?
O zgwałconej dziewczynce powiedziano najboleśniejsze słowa. Między innymi że była "nieletnią prostytutką" (Krzysztof Zanussi), że "sama pchała się do łóżka" i że powinna, cytujemy, "odszczekać" swoje zeznania (Dorota Stalińska). Mowa o udzielonych na gorąco zeznaniach wykorzystanej i zmuszonej do seksu dziewczynki. Powinna je "odszczekać"?
Polańskiego głośno broniła też oburzona sytuacją Katarzyna Figura, która stwierdziła, że "to jest wielki skandal na skalę światową".
Padały też najbardziej emocjonalne argumenty, tłumaczące go z gwałtu analnego. Na przykład:
Czy ten człowiek nie dość już wycierpiał?! On przeżył Holocaust!!!
Przypomnijmy, na jakie traktowanie mogą liczyć w Polsce dzieci molestowane przez nieodpowiednią osobę: