Zbigniew Zamachowski, nie wiadomo czy sam z siebie, czy za namową swojej ambitnej partnerki, postanowił udzielić "szczerego wywiadu" miesięcznikowi Twój Styl. Opowiada w nim o swojej skomplikowanej sytuacji rodzinnej i związanymi z nią wyrzutami sumienia. To głównie one odróżniają go jego obecnej partnerki, która nadal chyba wierzy, że to jej należy się współczucie.
Obiecałem, ze moim dzieciom nigdy mnie nie zabraknie - wyznaje Zbyszek w wywiadzie. No, chyba że ktoś silniejszy zadecyduje za mnie. Teraz układ jest skomplikowany, bo od czasu gdy jestem z Moniką, nie mieszkam z dziećmi. Z trudem więc uczę się nowej sytuacji i one się uczą. Nie ma do tego podręczników, ale staram się nie stracić z nimi kontaktu. W relacjach z byłą żoną próbujemy zachować tyle rozsądku, żeby to nie uderzyło w dzieci .
Dzieci Zamachowskiego z pewnością miały okazję zorientować się, w jak złym stanie psychicznym znajduje się ich mama, podczas gdy tata jest zajęty Moniką. Jeżeli Krystyna Janda mówiła prawdę, w domu jest naprawdę smutno. Ciężko będzie to naprawić.
Na szczęście Zbyszek informuje swoje dzieci na łamach Twojego Stylu, że o nich nie zapomni. Przypomina im, że mogą do niego dzwonić:
Mam nadzieję, że dzieci czują, że zrobię wszystko, żeby były pewne, że jestem - deklaruje Zamachowski. I zawsze mogą do mnie zadzwonić, kiedy potrzebują rady, pomocy albo pogadać.