Wczorajszy odcinek Mam Talent zakończył castingowy etap programu, a jurorzy wybrali uczestników, którzy zaprezentują się w półfinałach na żywo. Zanim jednak się to stało, na scenie zaprezentowali się ostatni kandydaci to TVN-owskiej sławy.
Jako pierwszego zobaczyliśmy 26-letniego Michała Ostrowskiego, który "żongluje nogami". Chłopak zachwycił swoim występem wszystkich jurorów, a Małgorzata Foremniak nazwała nawet szmacianą "zośkę" jego "partnerką, z którą wykonał choreografię".
Samba planet to z kolei kilkunastoosobowy zespół, składający się z dorosłych, dzieci i całych rodzin. Zaprezentowali układ muzyczno-taneczny z użyciem bębnów.
Jest w was siła, potęga mocy - oceniał Robert Kozyra. Pomyślałem, że jakby James Cameron robił kolejną część "Avatara", to powinien was poprosić o pomoc w muzyce.
To był bardzo pozytywny występ. próbowałam rozszyfrować występ i słowa piosenki wyszły mi, że "Fela lubi chodzić na konie" - dodała Agnieszka Chylińska. I bardzo dobrze!
Dużym zaskoczeniem był występ 60-letniej Wiery z Ukrainy, która pokazała "trzymanie przedmiotów w równowadze".
Ty wywracasz tymi biodrami, kręcisz tym balkonem! - komplementowała Foremniak. Jesteś wielką, wielką niespodzianką.
Zespół Volare zaprezentował hit Modern Talking, You're my heart, you're my soul, czym wprawił Chylińską w konsternację: Ten pomysł z Modern Talking jest mało oryginalny, bo w 1998 roku ONA wykonywało to jako cover, ale zrobiliście to 10 razy lepiej .
Spore zainteresowanie wywołała niejaka Wika, 73-letnia DJ-ka. Ja sądzę, że ja talentu nie mam, mam odwagę - powiedziała przed występem. Mimo to zaskoczyła jurorów i zdobyła trzy głosy na tak.
Świetne opinie zyskał również Paweł Stępień, 21-letni flecista z Kóz.
Zorałeś ziemię w promieniu 100 kilometrów, kompletnie! - zachwycała się Agnieszka. Pokazałeś nam, że potrafisz dmuchać, i klasycznie, i jazzowo! - dodał elokwentnie Kozyra.
Następnie zobaczyliśmy jurorską naradę, w zamierzeniu burzliwą, niespokojną i pełną emocji:
Nie machajcie mi tu łapami, bo się czuję jak w trakcie rodzinnej awantury! - strofowała Chylińska. Do Kozyry zaś mówiła: Kurwa, a tobie się cokolwiek podoba?
A Wam kto się podobał?