Międzynarodowa produkcja, która miała okazać się wielki hitem i zaprezentować Europie historię Polski, zbiera same miażdżące recenzje. Zdaniem krytyków Bitwa pod Wiedniem jest nudna, fatalnie zagrana i na dodatek boleśnie nieprecyzyjna historycznie. Zobacz: Krytycy miażdżą "Bitwę pod Wiedniem"! "OBRZYDLIWY, BUDZI POLITOWANIE"
Okazuje się, że nie tylko recenzenci i widzowie mają negatywną opinię na temat filmu. Alicja Bachleda-Curuś, która wciela się w postać Eleonory Lotaryńskiej, też nie była w stanie tego oglądać. Nie zabawiła długo na premierze Bitwy pod Wiedniem. Pozowała do zdjęć i odpowiadała na pytania dziennikarzy, ale na samej projekcji została zaledwie... dwie minuty.
Po zakończeniu pokazowego seansu dla mediów Piotr Adamczyk tłumaczył zaskakujące zachowanie Alicji. Twierdził, że aktorka... widziała już film i dlatego wyszła z sali kinowej. Trudno o lepszą reklamę.
Wybieracie się do kina? :)