Kobieta, prawdopodobnie cierpiąca na chorobę psychiczną, prześladuje Wiśniewskiego od lat. Jak wyjaśnia w rozmowie z Super Expressem czwarta żona muzyka, ma na dodatek koleżankę, która ją umiejętnie podjudza.
Wykorzystując jej szaleństwo, wyciąga od niej pieniądze. Mówi, żeby kupiła laptopa, bo Michał tak chciał - mówi Dominika Tajner Wiśniewska. Każe robić sobie przelewy. Rodzice tej psychofanki próbowali ją ubezwłasnowolnić, ale nie udało im się, bo na razie ani sobie ani nikomu nic nie zrobiła.
Psychofanka Wiśniewskiego ogranicza się, póki co, do pogróżek. Ślub Michała i Dominiki wprawił ją w bardzo zły nastrój, co dała odczuć Dominice.
Po naszym ślubie SMS-owała do mnie i groziła, że mnie zatłucze na śmierć. Ona żyje w swoim wyimaginowanym świecie, uważa się za prawnego opiekuna Michała i jego przyszłą żonę. Od lat go dręczy. To dziewczyna, która potrafi przyjść pod dom, rzucać do naszego ogródka listy, owinięte w kamień. Kiedyś przyjechała, wpadła w amok i nawet nasz ochroniarz nie mógł sobie z nią poradzić. Dla nas to trudna sytuacja, bo to chora dziewczyna i martwimy się o nią, ale boimy się, żeby nie zrobiła komuś krzywdy.
Na swoim profilu Wiśniewski narzeka na opieszałość sądu, który, jego zdaniem, niepotrzebnie zwleka z ubezwłasnowolnieniem kobiety.
Ja w sądzie obiecałem dowody na jej chorobę, aby jej pomóc - napisał muzyk. Kilkakrotne interwencje policji w trakcie jej ataków zarówno na rodziców jak u na mój dom nie dały podstaw do ubezwłasnowolnienia. Groziła śmiercią mojej żonie. Są na to dowody!