Anna Mucha pojawiła się niedawno na imprezie w butiku Ralph Lauren i nie była zadowolona ze zrobionych jej zdjęć. Sukienka, którą miała na sobie, uwydatniła jej brzuch. Tłumaczyła się później, że trafiła na kiepski catering i miała wzdęcie. Zobacz: Mucha komentuje te zdjęcia: "To catering!"
Tym razem poszło chyba lepiej. Aktorka pojawiła się wczoraj na premierze sztuki Single i remiksy. Wybrała na tę okazję wyszywaną cekinami bluzkę oraz niebieską spódnicę z wysokim stanem. Po wzdęciu nie było śladu. Towarzyszył jej także dawno nie widziany ojciec jej córki, Marcel Sora.
Podoba Wam się Ania bez wzdęcia?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.