Rihanna swoją karierę zawdzięcza Jay’owi Z. To on ją odkrył i zrobił z niej gwiazdę. Jak mówią osoby z jego otoczenia, traktuje Barbadoskę jak swoją własną córkę i jest wobec niej bardzo opiekuńczy. Z pewnością nie kibicuje temu, że jego podopieczna postanowiła wrócić do swojego oprawcy, Chrisa Browna.
Raper nie zamierza interweniować. Ostrzegł jednak Chrisa, że nie może liczyć u niego na drugą szansę. Zapowiedział, że jeśli jeszcze raz ją skrzywdzi, pożegna się z show biznesem.
Jay powiedział Rihannie, że jeśli Chris rzeczywiście ją uszczęśliwia, to powinni być razem – mówi informator The Sun. Zaprosił ich jako parę na swój koncert w Nowym Jorku. Za kulisami wziął Chrisa na bok i powiedział mu, że zrujnuje jego karierę, jeśli skrzywdzi ją psychicznie bądź fizycznie jeszcze raz. Zapewnił go, że to będzie ostateczny koniec jego kariery.