W sierpniu Jennifer Aniston wsunęła na palec wart milion dolarów pierścionek zaręczynowy. Od tamtej pory trwają przygotowania do wystawnego ślubu, na który już zaproszono ponad 200 osób. Wśród gości znalazło się wiele gwiazd Hollywood, znanych osobistości mediów oraz... była teściowa Aniston. Aktorka postanowiła zaprosić na ceremonię mamę Brada Pitta, z która od wielu lat ma doskonałe relacje.
Jennifer chce, żeby Jane była z nią w tym wyjątkowym dniu - mówi informator Us Weekly. Jest z nią bardziej związana, niż z własną matką, Nancy. Czuje, że to słuszne, by zaprosić Jane, która kiedyś była jej rodziną.
Jane jest szczęśliwa, że po rozstaniu z jej synem Jennifer w końcu jest szczęśliwa – dodaje osoba organizująca ślub aktorskiej pary. Przez ostatnie siedem lat często rozmawiały i regularnie kontaktowały się telefonicznie. Zawsze służyła jej radą. Nie mogłaby przepuścić tak ważnego dnia w życiu byłej synowej.
Ciekawe, co na to Angelina Jolie, która ponoć zabraniała Bradowi kontaktów z byłą żoną... Jak na razie nie wiadomo, czy Aniston spróbuje zaprosić na swój ślub także Pitta. Myślicie, że by się zgodził?