Polska (i Europa) nadal śmieją się z wczorajszego odwołania meczu Polska-Anglia z powodu niezamknięcia dachu na stadionie za jedyne 2 miliardy złotych. Trudno się dziwić - sytuacja jest dość absurdalna, a PZPN nabrał wody w usta...
Jedyną rozrywką o charakterze "sportowym" były występy kibiców, którzy wdarli się na boisko i uciekali przed ochroną po śliskiej od wody murawie. W sieci pojawił się już filmik z muzyką ze Słoneczego Patrolu - wyjątkowo dobrze zmontowany i trafnie komentujący wydarzenie tygodnia. Szczerze polecamy:
Zobaczcie też też "Wodospady Niagara" na stadionie, na których widać, ile wody przeciekało do tego ponoć niezwykle nowoczesnego obiektu. Przypomnijmy - kosztował jedyne 2 miliardy złotych:
Na osuszonym (miejmy nadzieję) stadionie zaczyna się właśnie przełożony wczoraj mecz. Jaki wynik obstawiacie?