Tydzień temu Aleksandra Kisio stała się bohaterką największego skandalu w swojej dotychczasowej karierze. W prasie ukazały się oskarżenia pod jej adresem i to całkiem ciężkiego kalibru. Jej matka, Izabela Kisio-Skorupa, twierdzi, że córka wyrzuciła ją z domu i nie pozwala odzyskać prywatnych rzeczy udając, że nie ma jej w mieszkaniu. Żaliła się też, że ona i jej chłopak, który "wielokrotnie wyzywał ją i poniżał", chcą by skończyła jako bezdomna w przytułku.
Już kilka godzin później Kisio miała gotowe oświadczenie dla prasy, w którym zapewniała, że mieszkanie w Warszawie nie zostało kupione z pieniędzy za sprzedany dom rodzinny, ale wzięła na nie kredyt.
Okazuje się, że relacje między matką a córką psuły się już od bardzo dawna. Jak przekonują "znajomi Oli" w Rewii, matce zależało jedynie na bywaniu na bankietach. Dorabiała jako statystka w serialach i filmach, ale marzyła o większej karierze.
Mam problem z mamą, bo tak naprawdę widzę, że zły nastrój pojawia się u niej wtedy, kiedy mówię, że trzeba szukać dla niej pracy, a mija kiedy przychodzi zaproszenie na bankiet - żaliła się niedawno Kisio.
Co gorsza, mama próbowała ponoć narzucić jej swoje zdanie w sprawach dotyczących związku z Łukaszem Zielińskim. Znajomi Kisio twierdzą, że to wtedy puściły jej nerwy.
Ola powiedziała w końcu mamie, że życie nie może polegać tylko na bywaniu na salonach - mówi przyjaciółka aktorki. I że musi pozwolić jej żyć własnym życiem.
Rozczarowana postawą córki matka wystąpiła do sądu o... alimenty. Kiedy sąd oddalił roszczenia, postanowiła poskarżyć się tabloidowi. Aktorka nadal nie chce rozmawiać na ten temat.
Wydałam oświadczenie w tej sprawie - wyjaśniła dzwoniącemu do niej dziennikarzowi. Trudno walczyć z oszczerstwami. Płacę najwyższą cenę za pewne decyzje, które były nieuniknione i proszę pozostawić to mojemu sumieniu.
Kto mówi prawdę? Matka oskarżająca córkę z chłopakiem i poniżanie i wyrzucenie na bruk, czy "znajomi Kisio" przedstawiający ją jako osobę chcącą się wypromować dzięki córce? Tak czy inaczej słowa Izabeli Kisio-Skorupy rysują obraz poważnej patologii w tej rodzinie.
Przypomnijmy: "Marzeniem Oli i jej chłopaka jest to, bym wylądowała w noclegowni! Nie dam im tej satysfakcji!"