To kolejna gwiazda, która postanowiła odejść z serialu. Jak już pisaliśmy, producenci M jak miłość od kilku miesięcy mają poważne problemy z zatrzymaniem swoich aktorów, którzy coraz liczniej marzą o odejściu. Tendencja ta nasiliła się po rezygnacji Małgorzaty Kożuchowskiej. W jej ślady postanowili pójść: Małgorzata Pieńkowska, Kacper Kuszewski, Agnieszka Więdłocha, Krystian Wieczorek i Joanna Koroniewska. Niektórych udało się przekonać do pozostania w serialu, jednak Joasia do nich nie należy.
Już ogłosiła swoją decyzję w produkcji, a teraz wszyscy będą musieli zastanowić się, jak to zrobić, by widzowie jeszcze przez dłuższą chwilę oglądali jej wątek - mówi w rozmowie z Super Expressem osoba związana z produkcją serialu. Scenarzyści będą musieli pomyśleć, jak ten wątek zakończyć.
Wygląda więc na to, że decyzja aktorki była dla wszystkich raczej niemiłym zaskoczeniem. Jednak zdaniem informatora tabloidu, można było przewidzieć taki obrót sprawy.
Joanna od dawna była w cieniu, obietnice rozwinięcia jej roli nie spełniły się, a założenie było takie, że po odejściu Gosi Kożuchowskiej to ona będzie główną gwiazdą serialu - przypomina źródło tabloidu. Tak się jednak nie stało, więc Joanna chce iść dalej, rozwijać się. Teraz jest na topie, dostaje coraz więcej nowych propozycji i ma nadzieję, że uda jej się pójść w ślady koleżanek, które też odeszły i pracowały przy innych ciekawych projektach.
Na razie scenarzyści próbują rozpisać wątek Koroniewskiej na zapas, tak aby scen z jej udziałem nie zabrakło aż do wakacji.
