Fakt przyłapał Maćka Zakościelnego na obiedzie z dziewczyną – i nie była to Iza Miko, ukochana aktora.
Jak się jednak okazuje, nie było w tym wspólnym posiłku niczego zdrożnego. Tabloid pisze: Maciej ze swoją znajomą zamówili coś do picia, chwilę posiedzieli, porozmawiali, aktor pokazywał jej coś w telefonie komórkowym, a poczym wstali i każde oddaliło się do swoich zajęć.
Może pokazywał jej swoje zdjęcia z młodości.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.