Joanna Koroniewska poinformowała niedawno twórców M jak miłość, że, podobnie jak wiele innych gwiazd serialu, chce odejść. Aktorka, która występuje w nim od pierwszego odcinka, wierzy, że jej czas już nadszedł i chce zrobić większą karierę, niż granie w telenoweli, w której występuje już od... 12 lat.
Jak donosi Show, Koroniewska na planie M jak miłość musi się stawiać do końca grudnia. Wtedy wygasa jej kontrakt na wcielanie się w rolę Małgosi, która zrobiła z niej gwiazdę. Jako że produkcja Dwójki ma sporą obsuwę jeśli chodzi o emisję odcinków, ostatni z Joanną obejrzymy dopiero przed wakacjami.
Nie wiadomo jeszcze, czy Koroniewska zażądała uśmiercenia jej bohaterki, tak jak było to w przypadku Kożuchowskiej. Zamknęłoby to jej szansę na powrót do serialu, ale byłoby też ryzykowne. Mogłoby się skończyć w kartonach...
Myślicie, że Dwójka da jej potem własny serial, jak Kożuchowskiej?