Edward Miszczak, który zasłynął nazwaniem widzów TVN-u "lemingami", od lat decyduje o tym, kogo oglądają na wizji. Znany jest tego, że często zmienia swoje ulubienice. Prawdopodobnie dlatego jego żarty aż tak śmieszą Kingę Rusin, która przez wiele lat była jego faworytką. Po tym, jak przed kamerami kląć zaczęła Magda Gessler, to ona zaskarbiła sobie sympatię dyrektora programowego. Teraz na jego względy może liczyć "klasyczny przykład mężczyzny", Małgorzata Rozenek.
Widzowie bezsprzecznie pokochali Małgorzatę Rozenek - deklaruje Miszczak w rozmowie z Fleszem. Obsadzenie jej w tej roli było strzałem w dziesiątkę!
Czy rzeczywiście można to nazwać "bezsprzeczną miłością"? Jak duża grupa widzów oglądających Perfekcyjną panią domu śledzi program tylko po to, by się pośmiać, albo po prostu dlatego, że leci o dobrej godzinie?
Gośki nikt nie uczy sprzątać! Z panią, o której piszą media, widziała się jedynie raz, przez 10 minut. A to przecież normalne, że przy każdej dużej produkcji telewizyjnej, jest tzw. konsultant merytoryczny. Czuwa nad tym, czy proponowane w programie rozwiązania są dobre – mówi osoba pracująca nad programem. Niektórzy nie rozumieją, że ten obraz jest przerysowany, bo takie są założenia brytyjskiego formatu. Ale przecież wiadomo, że Małgosia nie sprząta w sukni do ziemi.
To oczywiste, że mało kto wierzy już w to, co mówią i pokazują w telewizji. Chodzi chyba po prostu o to, że jej zaagażowanie i poważne wywiady w tabloidach miały raczej komiczny efekt. Rozenek zwierzyła się między innymi, że szoruje wannę o 2 w nocy, jest "klasycznym przykładem mężczyzny", i winiła feministki za brak porządku w polskich domach.
Dla wszystkich "bezsprzecznie kochających" Gosię mamy dobrą wiadomość - stacja pracuje już nad trzecim sezonem show.