Kris Jenner, mama słynnych Kardashianek, nie może pogodzić się z faktem, że to jej córki a nie ona stały się dla wielu amerykanek "ideałem piękna". W wielu wywiadach podkreślała, że "nadal czuje się 20-latką" i chwaliła się licznymi operacjami plastycznymi. Tuż przed ślubem Kim z Krisem Humphriesem zafundowała sobie kolejny pełen lifting twarzy, który dostała za darmo, w zamian za reklamę.
Oczywiście nie zawsze chirurdzy odmładzali ją za darmo. Magazyn Star dotarł do informatorów, którzy podają, że łącznie na zabiegi i operacje "burdel-mama" Kim wydała już 250 tysięcy dolarów.
Kris ma obsesję na punkcie młodego wyglądu. Za wszelką cenę chce wyglądać na 30-40 lat. Regularnie poprawia swoje ciało – mówi osoba pracująca w klinice, której klientką jest mama Kim. Wielokrotne ingerencje chirurga sprawiły, że zaczyna już przypominać te straszne kobiety z Beverly Hills, z których każdy się śmieje. Z daleka wygląda bardzo dobrze, ale kiedy zmywa makijaż, widać, że jej twarz często szła pod skalpel.
Kim wielokrotnie mówiła już, że w przyszłości nie wyklucza operacji plastycznych. Oczywiście twierdzi też, że na razie jest "w pełni naturalna". Myślicie, że będzie w przyszłości wyglądała jak jej matka i handlowała taśmami porno własnych córek?