Gisele Bundchen jest najlepiej zarabiającą modelką w historii. Nawet Naomi Campbell czy Kate Moss nie mają tak astronomicznych stawek, jak aniołek Victoria’s Secret. Zdaniem znanego fotografa Mario Testino, Gisele nie zawdzięcza spektakularnej kariery swojemu seksownemu ciału, ale... jego protekcji i sesjom zdjęciowym.
Nikt jej nie lubił, nikt jej nie chciał. Uważano, że ma kanciastą twarz i zbyt chłopięce ciało. Musiałem walczyć, aby pozwolono mi ją fotografować, gdyż każdy uważał, że Gisele nie nadaje się na modelkę - pochwalił się artysta w rozmowie z The Observer.
Testino twierdzi też, że narzekano na jej brak zdolności do wcielania się w różne role i nieustannie powtarzaną na zdjęciach minę.
Czy Bundchen, której majątek wycenia się już na 250 milionów dolarów, faktycznie nie zrobiłaby kariery, gdyby nie wpływowy przyjaciel? Krytycy mieli rację...?