Natalia Siwiec nie ma raczej oporów, by opowiadać publicznie o swoich sprawach łóżkowych (przypomnijmy: Siwiec o mężu: "JEST ZBOCZEŃCEM! SPAŁAM Z KOBIETĄ"). Chyba właśnie dlatego otrzymała zaproszenie do Dzień Dobry TVN, gdzie usiadła na kanapie obok... profesora Lwa Starowicza i radziła, "jak dbać o pożądanie i namiętność w związku".
Nawet jak ma się mniej niż 30 lat, to można stracić pożądanie. Nie trzeba mieć 50 - przekonywała Natalia. Trzeba o nie dbać, trzeba się naprawdę napracować. Tak samo jak nad przyjaźnią. Trzeba cały czas podsycać to w jakiś sposób i to jest czasami naprawdę ciężka sprawa. Jeżeli tego nie robimy, stąd są te zdrady.
Siwiec zapewniała też, że jej partner i ona nadal się sobą podniecają. I to mimo 7-letniego stażu związku:
Nie wyobrażam sobie związku, w którym wygasa namiętność. Dla mnie, może dlatego, że jestem jeszcze młodą osobą, jest to bardzo ważny czynnik w związku i jak go nie ma to faktycznie jeszcze jest tak, że się szuka tego. Na szczęście u mnie trwa ta namiętność już długi czas i mam nadzieję, że będzie trwała długo.
Mamy wrażenie, że ta namiętność będzie widoczna przede wszystkim na galach i bankietach: