W ostatnich miesiącach Christina Aguilera wielokrotnie zapewniała, że świetnie czuje się w swoim ciele. Piosenkarka, która w pierwszych latach swojej kariery uchodziła za wręcz chorobliwie chudą twierdzi, że dodatkowe kilogramy, które zostały jej po ciąży, czynią ją atrakcyjną. Podoba się nie tylko sobie, ale też narzeczonemu. Zobacz: "Pogódźcie się, że pracujecie z GRUBĄ DZIEWCZYNĄ!"W wywiadach oczywiście zapewnia, że ze swoją nadwagą "czuje się wspaniale".
Ostatnie zdjęcia Aguilery świadczą jednak o czym innym. Okładka jej najnowszej płyty, Lotus, nosi wyraźne i duże znamiona ciężkiej pracy grafika komputerowego. Zobacz: Naga Aguilera na okładce płyty! (FOTO). Jednak ostatni plakat reklamujący perfumy Kryśki pobił wszystko: można by powiedzieć, że owszem, to ona... ale jakieś 5 lat temu. Gdyby tego wyszczuplania było mało, wystarczy spojrzeć na doklejone ramiona, wykręcone łokcie i ich nienaturalne cienie.
Ktoś musiał się bardzo postarać, żeby aż tak ją przerobić. Po co w takim razie te wszystkie zapewnienia o tym, jak wspaniale czuje się ze swoją wagą?