Po latach wzajemnych oskarżeń Doda pogodziła się niedawno ze swoim byłym mężem, Radosławem Majdanem. Na weselu Tomka Luberta rozmawiało im się na tyle dobrze, że jej obecny kochanek obrażony wyszedł z imprezy... Zobacz: Doda i Błażej pokłócili się na weselu! WRÓCIŁ SAM DO DOMU! Z okazji odnowienia przyjacielskich relacji Dorota postanowiła... zaatakować Radka w wywiadzie dla Gali i wypomnieć mu zdrady:
- Pewne rzeczy potrafię zrozumieć, ale nie wybaczyć. Na przykład dziś normalnie rozmawiam z moim byłm mężem, ale gdybyś mnie zapytała: czy wybaczyła Radkowi? Nie. Nigdy mu nie wybaczę.
- Czego?
- Tego, że permanentnie mnie zdradzał. I tego, że młodą, 19-letnią dziewczynę, naiwną i zakochaną, on - stary byk - mamił, wiedząc, że jest kobieciarzem. Z pełną świadomością tego, jak bardzo cierpię, jak to przeżywam i jak bardzo jestem mu oddana. Nie umiał powiedzieć honorowo: "Mam z tym problem, lubię sypiać z laskami, nie wiedząc nawet, jak mają na imię. Kocham cię, ale marnuję ci życie". I tego mu nie wybaczę.
- Ja myślałam, że twoja relacja z Radkiem była najbardziej zdrowa ze wszystkich.
- Zdrowa?! To była najbardziej toksyczna miłość w życiu! Powiem ci więcej: ona odcisnęła na mnie takie piętno, wpoiła tak złe nawyki w stosunku do mężczyzn, że zaważyła na moich późniejszych związkach. (...) Co drugi dzień się biliśmy, co drugi dzień kochaliśmy, a potem znowu wyrzucaliśmy ciuchy za okno. Pierwszy zimny prysznic dostałam od nowego chłopaka, który mi powiedział, że to jest patologia.
Nowy chłopak nie powinien się jednak cieszyć. Doda ogłasza bowiem chwilę potem, że na pewno nie chce mieć z nim dzieci:
- Nie chcę mieć dzieci. I nie wiem, jaki mężczyzna musiałby pojawić się na mojej drodze, żebym zmieniła zdanie. Świadomość, że do końca życia, nawet jak się rozwiedziemy, będę musiała oglądać jego twarz w rysach moich dzieci... To nie dla mnie.
Wspomina też, jak wyrwała Nergala:
- Wyhaczyłam go i upolowałam jak kaczkę. Czarną metalową kaczkę. A on wcale nie oponował.
- A jak Doda znajduje kontakt do faceta, który jej się podoba?
- Jak to "jak"? Maja, znajdź, proszę, telefon.
- Zadzwoniłaś do niego?
- W życiu! To on musiał mnie zaprosić na randkę. Dostał informację od menedżerki: "Podobasz się królowej".
Doda wspomina tę pierwszą randkę:
- Spotkaliśmy się w Gdańsku o 19, skończyliśmy o 7 rano. Gdzieś zgubiłam buty. Nogi mnie bolały, łaziliśmy po mieście, biegaliśmy po plaży, tańczyliśmy.
- Tańczyliście? Nie wyobrażam sobie Nergala tańczącego!
- Bardzo dobrze tańczy. Zdziwiłabyś się. *Powinien iść do "Tańca z gwiazdami", śladem mojego byłego męża. Skoro już tak się rozkochał w telewizyjnych show... *