18-letni Justin Bieber koncertuje na całym świecie, spotyka się z fanami, występuje w telewizji i stara się znaleźć czas dla swojej równie zapracowanej dziewczyny, Seleny Gomez. To wszystko sprawia, że piosenkarz spędza w samolotach bardzo dużo czasu. Jak sam twierdzi, jest to dla niego wyjątkowo stresujące.
W ostatnim czasie naprawdę zacząłem odczuwać dyskomfort przy wsiadaniu do samolotu. Latanie mnie przeraża - mówi piosenkarz w rozmowie z Daily Mail. Zaczynam odczuwać niepokój, a serce bije mi tak mocno, aż boję się, że po prostu eksploduje. Zastanawiam się, skąd pochodzą te dziwne dźwięki? Ludzie mówią, że o wiele większe ryzyko to podróżowanie samochodem, ale oni latają raz w roku, nie są cały czas w samolocie, jak ja. Myślę sobie: To jest poza moją kontrolą. Jeżeli samolot spadnie, jestem martwy. Za każdym razem, kiedy wsiadam na pokład, ryzykuję moje życie.
Można się domyślać, że wierne psychofanki Biebera w ramach solidarności z idolem przestaną korzystać z usług linii lotniczych. Lepsze to niż golenie głów na łyso. Zobacz: Fanki Biebera golą się na łyso! Myślą, że... MA RAKA!