Justin Timberlake i Jessica Biel wzięli potajemnie ślub we Włoszech w trakcie trwającej cztery dni wystawnej imprezy. Para nie oszczędzała i spełniała wszystkie swoje zachcianki oraz marzenia. Zarówno piosenkarzowi, jak i aktorce zależało, aby był to idealny, wymarzony ślub. Jak podaje magazyn People, Justin przygotował dla swojej żony kilka niespodzianek. Jedną z nich były aż cztery obrączki, które wsunął na jej palce w trakcie ceremonii.
W tajemnicy przed Jessicą piosenkarz zamówił cztery pierścionki w znanym zakładzie jubilerskim The Jewelers of Las Vegas. Ten sam artysta zaprojektował złote cacuszko zaręczynowe wysadzane diamentami oraz akwamarynami, czyli ulubionymi kamieniami aktorki. Przez siedem miesięcy jubiler projektował pasujące do siebie obrączki, w tym aż cztery dla samej Biel.
Za dwie złote grawerowane obrączki oraz dwie wykonane z platyny i wysadzane diamentami Timberlake zapłacił milion dolarów.