Ilona nadal trzyma się w ścisłej czołówce uczestniczek bankietów. Jak podliczył Fakt, w październiku "uświetniła" swoją obecnością aż sześć dużych imprez, za każdym razem dobierając stroje tak, żeby trudno było jej nie zauważyć. Mimo pogody, która ostatnio nie rozpieszcza mieszkańców Warszawy, stawiała głównie na głębokie dekolty.
Na drugim miejscu w rankingu najchętniej lansujących się gwiazd znalazła się Paulina Sykut, a na trzecim Steczkowska. Ale, co ciekawe, nie Justyna, lecz jej siostra Magda, znana od czasu przykrego występu w Pałacu Prezydenckim po szczęśliwym lądowaniu samolotu. Bankietów nie omijały również Beata Sadowska, Karolina Malinowska, Zosia Ślotała i powracająca po dłuższej nieobecności Maja Sablewska, która w zestawieniu tabloidu zajęła 5. miejsce.
Przypomnijmy "najlepsze kreacje" Ilony Felicjańskiej z bankietów. Oraz zdjęcie dzięki któremu ona oraz jej kariera przeszły do historii: