W lipcowym numerze Sukcesu pojawiła się nader interesująca i wysmakowana sesja z Kingą Rusin w roli głównej. Motyw kobiety silnej i władczej, która poskramia dzikie zwierzę, ma tradycję długą, jednak niezmiennie wywołuje on dreszczyk i uwalnia fantazje.
Niestety, zachwyt skutecznie blokuje myśl, że to już gdzieś było. Zdjęcia Kingi to wiernie odtworzenie sesji Madonny dla magazynu W, która miała miejsce w 2006 roku. Zbieżność ujęć, pomysłów i rekwizytów wyklucza możliwość, że mamy tu do czynienia tylko z inspiracją.
I jak to zazwyczaj z naśladownictwem bywa; kopia utraciła posmak i klimat oryginału.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.