Sąd w Los Angeles uznał racje Cameron Diaz w procesie przeciwko fotografowi, który próbował sprzedać jej półnagie zdjęcia i nagrania filmowe z czasów, kiedy jeszcze nie była znana.
John Rutter ma już za sobą wyrok za próbę szantażu Diaz – proponował jej odkupienie tych samych zdjęć za 3,3 miliona dolarów. Gdy aktorka odmówiła, zagroził, że sprzeda je europejskiej agencji reklamowej za 5 milionów.
Cameron zaskarżyła go wtedy o 5 milionów za nieautoryzowane użycie jej nazwiska i wizerunku. W lipcu 2005, Rutter został skazany za fałszerstwo, krzywoprzysięstwo oraz próbę kradzieży. W odwecie oskarżył on wtedy Diaz o 10 milionów dolarów, twierdząc, że aktorka wyraziła zainteresowanie zakupem zdjęć i zwabiła go w pułapkę.
Podczas rozprawy, która odbyła się w czwartek, sędzia oddalił pozew fotografa, w którym oskarżał Cameron o oszustwo i zerwanie kontraktu. Sędzia wydał też zakaz jakiejkolwiek formy sprzedaży, wypożyczenia czy innego wykorzystania zdjęć i kasety wideo. Odbędzie się jeszcze co najmniej jedna rozprawa – zostanie wtedy ustalone, czy fotograf ma opłacić koszty sądowe.
Wygląda więc na to, że tych zdjęć już raczej nie zobaczymy. Na pocieszenie dla naszych czytelników - Cameron Diaz w bikini: