Kiedy rok temu Maryla Rodowicz dostała pod choinkę iPada, odkryła w sobie nową pasję. Jak donosi tygodnik Na żywo, powołując się na znajomych piosenkarki, od tamtej pory nie rozstaje się ze swoim ulubionym gadżetem i lubi mieć go pod ręką zarówno w dzień jak i w nocy.
Potrafi całą noc przesiedzieć w internecie, bo nie może się oderwać - potwierdza w rozmowie z tabloidem znajoma Maryli. Zarywa czasem noc i od jakiegoś czasu zastrzega sobie, że żadne jej spotkanie nie może się odbyć przed godziną 14-tą.
Przyjaciele gwiazdy nie mogą mieć powodów do narzekań - na ich maile odpowiada natychmiast. Jednak jej największą pasją jest Facebook, na którym założyła stronę dla fanów i, jak zapewnia tabloid, w przeciwieństwie do wielu innych gwiazd, nie zleciła jej prowadzenia asystentowi, tylko zajmuje się nią osobiście. Zdążyła opublikować na niej już ponad tysiąc zdjęć.
Zapytana, co zabrałaby ze sobą na bezludną wyspę, Rodowicz bez namysłu odpowiada: laptopa.
Możecie pozdrowić Marylę w komentarzach :)