Kesha dała się poznać jako miłośniczka umieszczania w sieci co najmniej dwuznacznych zdjęć z sobą w roli głównej. Było nasienie na klatce piersiowej, a także relacja z sikania na ulicy. W sumie nic więc dziwnego, że i jej fani nie zachowują się do końca normalnie…
Piosenkarka, która przygotowuje się właśnie do wydania drugiego albumu, wyznała, że najdziwniejszym "prezentem" od wielbiciela był zakrwawiony nóż, do którego dołączono wyjątkowo emocjonalny list.
To była zdecydowanie najdziwniejsza rzecz, jaka kiedykolwiek mi się przydarzyła – mówi 25-latka w rozmowie z magazynem NME. Jeden z fanów przysłał mi nóż ubrudzony krwią. Napisał też, że skoro nie mogę być jego, to nie będę też należeć do żadnego innego mężczyzny. Dodał, że "kiedyś po mnie przyjdzie". Bałam się, że mnie zabije i zrobi ze mnie lampę.