Spory przed tegorocznym Marszem Niepodległości stają się coraz ostrzejsze. Najpierw doprowadziły do usunięcia z "komitetu honorowego" Janusza Korwin-Mikkego, a następnie doszło do spektakularnej kłótni z Gazetą Polską. Prezes Unii Polityki Realnej został wyrzucony w sierpniu za komentarz, że w marszu "idą narodowi socjaliści". Natomiast z gazetą organizatorzy (Młodzież Wszechpolska i ONR) pokłócili się po wypowiedzi Tomasza Sakiewicza, który ogłosił:
Włączając się w Marsz Niepodległości nie zamierzamy identyfikować się ze wszystkimi jego uczestnikami. Jesteśmy przeciwni radykalnym sprzecznym z polską tradycją - Rzeczpospolitej wielonarodowej i wielowyznaniowej - hasłom. Dlatego też kluby Gazety Polskiej będą szły w Marszu, ale we własnym sektorze, powołają własne służby porządkowe i będą odpowiadać przede wszystkim za siebie.
Jak podaje Gazeta Wyborcza, do listy osób, które odcinają się od Marszu Niepodległości dołączył właśnie Paweł Kukiz. Powodem rezygnacji muzyka z legitymizowania swoim nazwiskiem całego przedsięwzięcia jest obecność w komitecie marszu znanego z antysemickich wypowiedzi Jana Kobylańskiego.
Panie Robercie, w związku z udziałem pana Kobylańskiego w Komitecie Honorowym tegorocznego Marszu Niepodległości proszę o wykreślenie mojego nazwiska z tegoż Komitetu - napisał Kukiz. Z Ku-Klux-Klanowcem również mi nie po drodze. Amen.