Mimo że wydawało się już, że sprawa poniżania Ukrainek na łamach radia Eska Rock rozeszła się po kościach, prokuratura doszukała się znamion popełnienia przestępstwa przez Kubę Wojewódzkiego i Michała Figurskiego. Miesiąc temu "Jakub W." i "Michał F." usłyszeli zarzuty "znieważenia na tle narodowościowym" Ukrainek sprzątających polskie domy. Żaden z nich nie przyznał się oczywiście do winy. F. złożył jednak wyjaśnienia, W. - odmówił.
Dzisiaj do sądu rejonowego na warszawskiej Pradze trafił akt oskarżenia. Rzeczniczka prasowa wydziału, Joanna Adamowicz, poinformowała, że na wstępnym etapie sąd sprawdzi formalną poprawność aktu oskarżenia. Celebrytom grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.
Przypomnijmy, jak wyglądała ich rozmowa na antenie radia:
Jakub W.: A wiesz co ja wczoraj zrobiłem po tym meczu z Ukrainą?
Michał F.: No?
Jakub W.: Zachowałem się jak prawdziwy Polak...
Michał F.: Kopnąłeś psa.
Jakub W.: Nie, wyrzuciłem swoją Ukrainkę.
Michał F.: A to dobry pomysł... Mi to jeszcze nie przyszło... Wiesz co? Ja po złości jej dzisiaj nie zapłacę.
Jakub W.: Wiesz co, to ja swoją przywrócę, odbiorę jej pieniądze i znowu wyrzucę.
Michał F.: Powiem ci, że gdyby moja była chociaż odrobinę ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił.
Jakub W.: Eee... Ja to nie wiem, jak moja wygląda, bo ona ciągle na kolanach.
A tak Ukrainki zostały nazwane na antenie TVN: