W czwartym już półfinale piątej edycji Mam Talent jurorzy i widzowie obejrzeli kolejną ósemkę uczestników walczących o miejsce w finale. Tradycyjnie już odcinek otworzył pokaz grupy tanecznej, tym razem The Swing Alliance. Wywołał on mieszane uczucia.
To jest taniec, który rozwesela towarzystwo. Fajny pomysł, fajne kostiumy. Jesteście bardzo różni, różnie tańczcie, pary są różne, jako taniec mistrzostwa tam nie było - oceniła Małgorzata Foremniak. Oglądanie was nie było dla mnie radością ani przyjemnością. Dobrze, że macie samochód, macie czym szybko stąd odjechać - dodał Robert Kozyra. Podobało się za to Agnieszce Chylińskiej: Ja mam do was ogromne serce, muszę się zgodzić oczywiście jeżeli chodzi o sprawy techniczne, ale lubię was za klimat, jaki urządzacie na scenie. Ważna jest też dusza, a wy ją macie.
Jako drugi w autorskim utworze zaprezentował się flecista Paweł Stępień, który zachwycił sędziów.
To wielka sztuka zagrać na flecie i nie uśpić, a co dopiero porwać i zahipnotyzować. Grasz doskonale, jesteś kreatywny w podejściu do muzyki - stwierdził Kozyra. Powiem ci, jazz w mam talent, podnosisz nam poprzeczkę. Wychodzi artysta i daje kawał sztuki, było perfekcyjnie, wszystko udźwignąłeś, brawo! - podsumowała Chylińska.
Następnie na scenie zobaczyliśmy 9-letnią Kingę Skibę, która zaśpiewała klasyk Over the rainbow.
Widzę moją teściową, która najprawdopodobniej płacze teraz, bo uwielbia, i widzę mojego męża, który karmi koty zamiast dzieci, bo patrzy na ciebie. Brawo, brawo! - zachwycała się Chylińska. Jesteś rozbrajająca ze swoją szczerością. na castingu śpiewałaś takim bardzo cieniutkim głosikiem i obawiałam się, że ten głosik może ci się zerwać, ale widzę, że w twoim gardle powstała jakaś niebywale mocna struna. Wspaniały występ, naprawdę! - dodała w swoim stylu Foremniak. Kingo, jesteś śliczna, utalentowana i masz piękne rajstopki - ocenił profesjonalnie Kozyra.
Magdalena Gabara wykonała piękny układ taneczny z użyciem wstążki, który wyjątkowo przypadł do gustu jurorom.
Teraz mogę powiedzieć, że jesteś do schrupania. Twój mąż musi być cały czas na środkach uspokajających! - stwierdziła Małgosia. Równie zachwycony był Kozyra: Jesteś niebywała, dla mnie jesteś ideałem artystki, jesteś piękna, utalentowana, jesteś fantastyczna, chyba się w tobie zakochałem.
Zespół Ocelot Maszty z kolei nie zachwycił sędziów, którzy ocenili go jako "banalny" i "mało zaskakujący". Więcej szczęścia miał Marcin Dudycz, który zaprezentował układ w stylu wavingu, wzbogacony świecącym w ciemności kostiumem. Ja ten towar kupuję, podpisuję kontrakt z tobą! - zachwycała się Foremniak.
Sporo emocji wywołał też występ studenta matematyki z Grudziądza, który układa kostki Rubika na czas, z zawiązanymi oczami. Marcin Kowalczyk wprawił jurorów w osłupienie.
Jesteś mistrzem prawdziwym, oglądanie ciebie jest lepsze niż najlepszy film sensacyjny, fantastyczny występ! - zachwycała się rozemocjonowana Foremniak. Wtórowała jej Chylińska: Ja tego nie ogarniam, ja tego po prostu nie ogarniam, genialne!
Jako ostatnia na scenie zaprezentowała się Maja Koman z zespołem, znana już z występów w Must Be The Music. Wykonała Blue Jeans Lany Del Rey w aranżacji na... ukulele.
Maja, to było świetne, to było bardzo twoje, podoba mi się, że jesteś jakaś. Jesteś tak charakterystyczna, tak zdolna, mnie dzisiaj powaliłaś - mówiła Chylińska. Równie optymistyczny nie był jednak Kozyra: Trzymam kciuki za ciebie, żeby ci sie udało, bo eksperymentujesz, poszukujesz i to jest najważniejsze. To muzycznie było fajne, bardzo wyrafinowane, ale powiem ci szczerze, ze twój wokal mi przeszkadzał, był zbyt zmanierowany. To nie był dobry występ.
Widzowie w dużej mierze przychylili się do ocen jurorów. Najwięcej głosów dostała, co chyba nie zaskakuje, 9-letnia wokalistka Kinga Skiba. Jako drugi do finału przeszed wybrany "dogrywkowym" głosowaniem sędziów Marcin Kowalczyk.