Dla Brada Pitta i Angeliny Jolie wakacje na południu Francji miały być szansą na podratowanie związku, w którym pojawiało się coraz więcej konfliktów.
Jednak w dwa dni po tym, jak aktorska para przyjechała z dziećmi do wynajmowanego przez nich domku w miejscowości Marathon we Francji, Brad i Angelina mieli największą kłótnię w historii swojego trzyletniego związku.
Słyszano jak Brad mówi Angelinie o mieszkaniu, które kupił, by móc spędzać w nim samotnie czas.
Mieli nadzieję, że ta wycieczka będzie dla nich jak druga szansa - twierdzi znajomy. Chcieli zapomnieć o wszystkich kłótniach, jakie mieli w Pradze, ale już po kilku dniach zaczęli skakać sobie do gardeł.
Po kilku tygodniach znoszenia humorów Angeliny i jej nieprzewidywalnych ataków histerii, Brad w końcu postawił na swoim. Odwołał rezerwację stolika w romantycznej restauracji Chez Bru w Aix-en-Provence i poleciał do Berlina. Słyszano, jak w berlińskiej kafejce opowiadał znajomemu o swoim nowym mieszkaniu. Podobno to właśnie w stolicy Niemiec Pitt kupił wymarzoną kawalerkę, której urządzaniem zajmie się trzech niemieckich architektów. Zaprojektują oni wnętrza w prostym, nowoczesnym stylu.