Dziedzic lodowej fortuny, Adam Grycan, najwyraźniej od lat jest przyzwyczajany, by ulegać we wszystkim Marcie. Od czasu do czasu podejmuje wprawdzie próbę sprzeciwu, jak w przypadku żonatego "chłopaka" swojej najstarszej córki, ale zwykle sprawa rozchodzi się po kościach. Marta Grycan rzeczywiście sprawia wrażenie kobiety, z którą trudno dyskutować. Adam postanowił więc ją zapewnić w Fakcie, że wspiera ją w celebryckiej karierze.
Całe życie byłem dumny ze swoich dziewczyn, a teraz jestem dumny pięć razy bardziej - powiedział w rozmowie z tabloidem podczas premiery pierwszej książki żony Kuchnia Haute Couture. Wydanie książki i program telewizyjny to jest konsekwencja ciężkiej pracy mojego szczęścia. Ja nie jestem od tego, by bywać wśród celebrytów. Ja jestem od tego, by czuwać nad moimi szczęściami i dbać o nie, a nie o to, by się pokazywać.
Najwyraźniej Adam Grycan nie podziela zdania swojego ojca, który uważa, że natrętna autopromocja uprawiana przez jego synową i wnuczki może zaszkodzić wizerunkowi firmy. Zobacz: Stało się: Grycan odcina się od synowej!
Mąż cieszy się moim sukcesem - wyjaśniła dziennikarzom Marta. To, że jesteśmy dziś razem, że ta książka wyszła, jest spełnieniem moich marzeń i dla niego to najważniejsze, że jestem szczęśliwa. Adam jest zawsze przy mnie.
Marta Grycan zapowiedziała już wydanie następnej książki. O odchudzaniu.