Joanna Koroniewska zapragnęła niedawno zerwać z postacią Małgosi Mostowiak i odejść z M jak miłość. Postanowiła iść śladami Małgorzaty Kożuchowskiej, Małgorzaty Pieńkowskiej, Kacpra Kuszewskiego, Agnieszki Więdłochy oraz Krystiana Wieczorka i zakończyć wątek swojej bohaterki.
W decyzji pomogło jej z pewnością to, że jeszcze kilka miesięcy temu mogła liczyć na zarobki rzędu rekordowych 138 tysięcy złotych miesięcznie. Jednak po odejściu z M jak miłość, zakończeniu produkcji Julii, Daleko od noszy, jej jedynymi stałymi zajęciami zostały program Matki czy nastolatki w stacji TLC oraz Kocham Cię, Polsko, gdzie zastąpiła Marzenę Rogalską.
Długo się nim nie nacieszyła. Biesiadny program Dwójki wydawał się nie do ruszenia. Do teraz. Jak donosi Fakt, dalsze losy show rysują się bardzo niepewnie. Szefom Dwójki nie spodobało się, że po przeniesieniu emisji z piątku na niedzielę program stracił prawie milion widzów. Konieczne okazały się cięcia finansowe. Aktorkom pełniącym role kapitanów drużyn zaproponowano obniżkę pensji o tysiąc złotych za odcinek. Prowadzący musiał pogodzić się z obniżką o dwa tysiące. Mimo że cała trójka bez protestów przyjęła nowe warunku wynagrodzeń, okazało się to niewystarczające, by utrzymać program na antenie. Jak informuje tabloid, ekipa wkrótce znajdzie się na lodzie.
Karolina Korwin-Piotrowska może odetchnąć z satysfakcją. Niedawno nazwała show "najgłupszym telewizyjnym programem", a Kurzajewskiego "nażelowanym gościem, który udaje, że jest taki strasznie fajny i super coool". Zobacz: "Jak go widzę, CZUJĘ SIĘ JAK HITLER!"
Ostro odpowiedziała jej na to żona nażelowanego gościa: "Korwin-Piotrowska JEST CHORA PSYCHICZNIE!"