Wczoraj policja w Missouri aresztowała Bleaca Lammersa. Mężczyzna od dwóch miesięcy drobiazgowo planował masakrę w trakcie premiery kolejnej części sagi Zmierzch. Szaleniec, który zdaniem psychologów ma poważne zaburzenia osobowości, jest zafascynowany tragedią, która wydarzyła się podczas pierwszego pokazu hitu Mroczny Rycerz Powstaje w Kolorado.
Lammers zamierzał dostać się na premierę i "wystrzelać ludzi, którzy przyszli zobaczyć film o wampirach". W domu aresztowanego znaleziono 400 naboi, cztery pistolety automatyczne oraz trzy granaty. Sprawa wyszła na jaw, gdy ochroniarz w miejscowym Walmarcie zauważył, że Lammers przychodzi regularnie i stopniowo kupuje coraz więcej naboi. Zaniepokoiło go "dziwne zachowanie mężczyzny oraz agresywne reakcje na jakiegokolwiek pytania".
Miejscowa policja postanowiła odwiedzić Bleaca w jego domu i zadać mu kilka kontrolnych pytań. W trakcie rozmowy Lammers wpadł w szał i rzucił się na funkcjonariusza. Po aresztowaniu przyznał się, że planował masakrę, a także myślał nad "wystrzelaniem ludzi w miejscowym sklepie".
W trakcie tragicznych wydarzeń na przedmieściach Denver w USA zginęło 12 osób. Dobrze, że tym razem policja przeszkodziła sprawcy.