Robert Kubica, który prawie dwa lata temu przeszedł poważną kontuzję ręki w związku z wypadkiem na trasie rajdu Rondo di Andorra, nadal próbuje swoich sił w tego typu wyścigach. Przez wiele miesięcy nie było wiadomo, czy sportowiec w ogóle kiedykolwiek zasiądzie jeszcze za kierownicą. Teraz ma na koncie dwie wygrane, a w ten weekend bierze udział w rajdzie Trofeo di Como. Jednak ewentualny powrót do Formuły 1 jest raczej mało prawdopodobny. I przyznaje to sam Kubica.
Jest nadzieja, trzeba myśleć pozytywnie, ale rzeczywistość może być inna - mówił kierowca w rozmowie z włoskim Corriere dello Sport. Obecnie mam zbyt wiele ograniczeń, w ciasnych pojazdach nie jestem w stanie prowadzić. Na razie nie chcę myśleć za bardzo o odległej przyszłości i koncentruję się na tych dwóch wyścigach, potem zobaczymy.
Sprawność mojej ręki jest ograniczona. Nie pozwala mi testować bolidu Formuły 1 - dodał Kubica w rozmowie z BBC. Ciągle przechodzę rehabilitację. Chciałbym ścigać się w rajdach, nie na torze.
Przypomnijmy, że we wrześniu pojawiły się informacje o zatrudnieniu Polaka przez Pirelli. Zobacz: Kubica dostanie pracę w Pirelli?