Linda Evangelista przejdzie do historii stwierdzeniem, że "nie wstaje z łóżka za mniej niż 10 tysięcy dolarów". Polskie gwiazdy również mają swoją dolną granicę. Nieco niższą, choć nadal nieosiągalną dla "statystycznego Polaka".
Małgorzata Foremniak swoimi finansowymi zachciankami zniweczyła niedawno plany Michała Żebrowskiego. Dyrektor teatru 6. piętro chciał, by wystawiany przez niego spektakl Central Park West poleciał na tournee po Stanach Zjednoczonych. Joanna Żółkowska, Wojciech Wysocki, Piotr Gąsowski i Julia Pietrucha bardzo chcieli wziąć w tym udział. Foremniak jednak odmówiła. Najpewniej dlatego, że zaproponowano jej "jedynie" 4 tysiące złotych za spektakl.
Taki wyjazd zintegrowałby ich jeszcze bardziej, byłby świetną przygodą i pozwoliłby jeszcze lepiej wczuć się w odtwarzane role, bo przecież "Central Park West" rozgrywa się w Nowym Jorku - mówi informator Na żywo.
Małgosi wczucie się w rolę z pewnością by się przydało. Recenzenci byli dla niej bardzo krytyczni.
Małgorzata Foremniak wzbogaciła postać Carol o dziwną, niepotrzebną choreografię, mocną gestykulację, chowającą braki pomysłu na postać - pisze jeden z nich. Jakkolwiek pani Małgorzata jest ozdobą sceny, zgrabną, piękną kobietą, ale ciężar roli pozostaje nieudźwignięty. Głos jej niknie w lewej kulisie, a w scenie z futerkiem w wysokim kołnierzu.
Na szczęście Foremniak na nie może narzekać na brak pieniędzy. Za piątą edycję Mam talent dostanie 130 tysięcy złotych.