Od czasu debiutu marka La Mania należy do ulubionych wśród polskich celebrytek. Okazało się, że towarzystwo dużych pieniędzy działa na polskich celebrytów pubudzająco. Na pokazy mody kobiety Jana Kulczyka, Joanny Przetakiewicz, za każdym razem przyjeżdżają tłumy gwiazd i gwiazdek chcących sfotografować się z najbogatszymi osobami w kraju.
Na pierwszym planie za każdym razem jest oczywiście sama Przetakiewicz i jej najbogatszy partner. Okazuje się jednak, że Joanna nie jest do końca spełniona. Żali się, że jej praca nie jest dostatecznie doceniana, a ludzie myślą, że moda i bywanie na salonach to tylko jej droga zachcianka.
Wiele osób myśli, że pracuje na mnie sztab ludzi, a ja tylko udzielam wywiadów, albo wybieram kolor sukienki. Moda to nie jest zabawa. To nie przebieranki na czerwonym dywanie, a poważny biznes, który na świecie generuje miliardowe obroty. Prowadzę dużą firmę. Zajmuję się nie tylko projektowaniem mody, ale całym spektrum zarządzania - wyjaśnia w Show. Zatrudniam dziś świetnych modelarzy, krojczych, krawcowe i dbam o ich rozwój i edukację. W tym celu sprowadzam do nas nauczyli z Paryża i Londynu. To są osoby, które mają wiele lat doświadczenia. Dla mnie bardzo ważny jest twórczy i zgrany zespół oraz pozytywna energia.
Przypomnijmy, że "szykowny toczek" jej autorstwa został doceniony przez życzliwą redakcję Vivy i ogłoszony atrakcją pewnego ślubu roku...