Ta informacja rzeczywiście może wywołać "szok i niedowierzanie". Niespełna 2 miesiące po wystawnym "ślubie roku" małżeństwo Oli Kwaśniewskiej i Jakuba Badacha, przeżywa, zdaniem tabloidu, "poważny kryzys". Rzeczywiście, jak wynika z krążących w show biznesie plotek, para nie miała jeszcze okazji zamieszkać razem. Obecnie Ola i Kuba czekają na wykończenie ich nowej, wartej 1,5 mln willi, do której planują wprowadzić się za kilka miesięcy. Nadal niewykończony jest też ich 156-metrowy apartament w Wilanowie. Uznali więc, że na razie lepiej, by Badach został u siebie, zwłaszcza, że i tak często wyjeżdża. Małżeństwo najczęściej widuje się więc na randkach na mieście, jak za dawnych czasów.
Spotykają się w kawiarniach jak para znajomych umówionych na lunch czy szybką kawę - martwi się Fakt. Nie obsypują się czułościami, nie przytulają, nawet nie trzymają się za ręce. Zakochana para powinna nie móc się od siebie oderwać. Tymczasem zamiast zasypiać i budzić się obok siebie, mieszkają osobno.
A teraz poważnie: 99,9% wszystkich polskich małżeństw, zwłaszcza młodych, zazdrości świetnie urodzonym Oli i Kubie "problemów". Czyli dylematu, gdzie najpierw zamieszkać: w pięknym domu czy w wielkim apartamencie.