Polskie gwiazdy stosunkowo rzadko skarżą się na psychofanów. Potrafią być oni jednak równie zaskakujący jak ci prześladujący zagraniczne gwiazdy. W poniedziałek dowiedzieliśmy się, że Małgorzata Foremniak wplątała się w znajomość z jakimś dziwnym człowiekiem, który naobiecywał jej ról u zagranicznych reżyserów i drogich ubrań, a potem "osaczył". Zobacz: Foremniak: "JESTEM PRZEŚLADOWANA!"
Kolejną celebrytką, która dorobiła się nadgorliwego fana jest Ewa Farna. Piosenkarka twierdzi, że napalił się na nią starszy facet, a teraz ją śledzi. Mężczyzna często przychodzi na jej koncerty. Po jednym z występów podszedł do niej i wręczył jej... prezent.
Po jednym z koncertów przyszedł do mnie jakiś facet z paczką. W środku była seksowna bielizna i klucz do jego domu z adresem. Nie miałam wtedy 18 lat! - wspomina Ewa na łamach Bravo. Spotykam go na koncertach. A on ciągle pyta, czy go lubię, i mówi, że mam... ładne piersi. To nie jest moim zdaniem normalne. Ja przecież jestem piosenkarką, a nie panienką do towarzystwa.
Czy mówienie o tym w gazecie dla nastolatków to skuteczny sposób, żeby go zniechęcić?