Tabloidy spekulowały, że szczęśliwa właścicielka poaszportu, Katarzyna Waśniewska, chce uciec przed wymiarem sprawiedliwości na Zachód. Zatrudniony przez Fakt jasnowidz twierdził, że tymczasowo ukrywa się pod Poznaniem. Jego wizje okazały się niestety mało wyraźne. Oskarżona o zamordowanie swojej małej córki dżokejka pojechała na północny-wschód. Przejechała niemal 500 kilometrów i zaszyła się w domu pod Białymstokiem...
Do zatrzymania doszło wczoraj rano w miejscowości Turośń Dolna położonej 20 kilometrów od Białegostoku. Oprócz poszukiwanej listem gończym kobiety w domu przebywał mężczyzna, który wynajmował dom. Policja twierdzi, że na razie nie wiadomo, czy zdawał sobie sprawę, że jego gość jest poszukiwany przez policję.
Wierzycie w to, że ktoś może nie wiedzieć, kim jest, albo jak wygląda Katarzyna Waśniewska?
Uzyskanie tej informacji było efektem działań operacyjnych - powiedział dziennikarzom podinspektor Andrzej Gąska.
Według nieoficjalnych informacji, Waśniewska jeszcze dzisiaj zostanie przewieziona do Katowic, gdzie trafi do aresztu na... dwa tygodnie.
Być może tym razem przed wypuszczeniem do domu uda się przynajmniej odebrać jej paszport? Trzymamy kciuki.