Doda chwaliła się niedawno przy okazji wyznania o "wypiciu morza wódki z Fokusem", że przez te wszystkie lata nikt jeszcze nie sfotografował jej pijanej, ani nawet z alkoholem. Mamy więc dla Was zdjęcia Doroty z całą jego butelką, której, jak widać, nie udało jej się dopić w klubie. Zrobiono je nad ranem w centrum Warszawy.
Status związku Dody i Błażeja Szychowskiego nadal jest dość niejasny. To znaczy oficjalnie nadal są parą, jednak nie ma wątpliwości co do tego, że tancerz spełnia rolę medialno-imprezowego dodatku do absorbującej "królowej". Jest umięśniony, sprawdza się więc też jako ochroniarz. Rabczewska z kolei zapewnia całkiem otwarcie w wywiadach, że nie wyobraża sobie mieć z nim dzieci, bo jest "zbyt dziecinny". Najwyraźniej jednak nadal liczy on na to, że romans uczyni go przynajmniej celebrytą. Udowodnił już, że dobrze sprawdza się w roli imprezowego "asystenta"... Zobacz: Doda, futerko i Błażej...
W sobotę Dorota, jej przebierający się za nią kolega ("najlepszy przyjaciel") "Dżaga" oraz Błażej wybrali się na imprezę do jednego z modnych warszawskich klubów. Wyszli z niego około 4 nad ranem.
Z lokalu wyszli w asyście ochrony, która odprowadziła ich do taksówki - opisuje autor zdjęć. Doda szła do niej chwiejnym krokiem, w ręce trzymała butelkę whisky. Dojechali do domu, wyszli z samochodu, zaczęli się przytulać i całować.
Doda deklarowała niedawno, że nie chce mieć nigdy dzieci. Tego nie da się jednak zaplanować na 100%. Być może los sprawi, że zajdzie kiedyś w ciążę z Błażejem. Wyobrażacie sobie taką rodzinkę? :)