Michał Wiśniewski na spotkaniu z fanami zażartował ze swojej byłej żony. To oczywiście żadna sensacja, dowodzi jednak tego, że wciąż o niej myśli. Podziwiamy go za to, że po wszystkim co przeszedł z Martą, postanowił ponownie zaufać kobiecie mającej ambicje na solową karierę muzyczną.
Nasza informatorka wspomina swoje weekendowe spotkanie z Michałem:
W okolicach mola w Sopocie przed koncertem Michał Wiśniewski miał spotkanie z fanami. Ludzie zadawali mu różne pytania, np. czy jakby mógł wybrać to byłby dalej tym. kim jest. Stwierdził, że zostałby sobą. Kolejnym pytaniem było jaki lubi owoc. Powiedzial, że na pewno nie mandarynkę.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.