Jak już pisaliśmy, Mikołajowi Krawczykowi nie daje spokoju myśl, że kochanka, dla której porzucił partnerkę i dwójkę wymagających rehabilitacji dzieci, od pół roku nie może znaleźć pracy. Jak wiadomo z wywiadu w Vivie, on i Agnieszka Włodarczyk są jednym ciałem astralnym, trudno się więc dziwić, że wszystko przeżywają wspólnie. Niestety okazało się, że wszechświat nie sprzyja im tak bardzo jak zakładali jeszcze w maju. Wprawdzie ich koty się pokochały, jednak na tym chyba sukcesy się skończyły.
W tej sytuacji Krawczyk zaproszony przez producenta serialu Przyjaciółki na casting do roli chłopaka Małgorzaty Sochy, postanowił postawić warunek, że przyjmie rolę jeśli dla jego kochanki też się jakaś znajdzie. W rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium Olga Kwiecińska z firmy Akson Studio rozwiewa jednak jego nadzieje.
Jeśli pan Krawczyk postawi taki warunek, może być pewien, że u nas nie zagra - wyjaśnia krótko. Po pierwsze nie pozwolimy, by ktokolwiek nas szantażował. Po drugie - jeszcze niedawno mieliśmy propozycje dla pani Włodarczyk, ale nie była zainteresowana. Jej kosmicznych oczekiwań finansowych też nie spełnimy. Zapewniam, że ta aktorka z naszych produkcjach nie wystąpi.
Wygląda na to, że Włodarczyk nadal czuje się gwiazdą.