Plan Pete’a Doherty’ego się nie powiódł. Piosenkarz w wywiadzie dla gazety The Mirror chciał wyznać Kate miłość i sprawić, by do niego wróciła, jednak nie wszystko potoczyło się po jego myśli. Podobno kiedy w ręce modelki wpadł egzemplarz tego magazynu (zobacz: Pete opowiada o rozstaniu z Kate)
, wpadła w szał.
Kate straciła nad sobą panowanie. Pete dał jej kiedyś piosenkę napisaną jego własną krwią. Oprawiła ją i powiesiła na ścianie. Wczoraj rozbiła ramę na drobne kawałeczki, podarła kartkę z tekstem i wyrzuciła do kosza. Było jej też bardzo przykro, że wspomniał o czymś tak osobistym jak śpiewanie "Moon River" przez telefon - donosi znajomy modelki.
Jest wściekła, bo to, co on wygaduje, sprawia, że wydaje się żałosna. A tak naprawdę to Pete jest ofiarą i to on został rzucony. Wysyła jej liściki i prezenty przez różne osoby, ale ona ich nigdy nie otwiera, bo rozpoznaje jego charakter pisma.
Kate obawia się, że Pete jest w stanie zrobić coś jeszcze bardziej godnego pożałowania, by ją odzyskać. Boi się, że ktoś go namówi na wyjawienie wszystkich sekretów ich związku. Modelka podejrzewa również, że za ten wywiad Pete dostał sporo pieniędzy.
Znajomi radzą jej, by zapłaciła mu za milczenie, zanim to wszystko wymknie się spod kontroli. Kiedy modelka przeczytała wywiad, zaczęła wydzwaniać do rodziny i przyjaciół, żaląc się, że Pete zaczął opowiadać o ich życiu prywatnym, a obiecał jej kiedyś, że nigdy tego nie zrobi.
Szaleje z wściekłości - nie można tego opisać - dodaje źródło.