Jeszcze nie tak dawno mówiło się, że jedną z postaci, które zobaczymy jesienią w Tańcu na lodzie będzie Tomasz Kammel, ale okazuje się, że istotnie, zobaczymy go jesienią, tyle że w konkurencyjnym programie. W szóstej edycji Tańca z gwiazdami.
Co ciekawe - rzeczniczka TVP nie miała o tym pojęcia. Kiedy Super Express zadzwonił do niej z tą informacją, ona nie zrozumiała, o co chodzi i powiedziała: Trzymamy za Tomka kciuki. Ma tak poukładany prezenterski grafik, żeby próby do naszego "Tańca na lodzie" nie przeszkadzały mu w pracy. Mamy nadzieję, że nie połamie sobie nóg, bo taki taniec na lodzie wymaga nie lada umiejętności.
Kiedy dowiedziała się, że Kammel trenuje do konkurencyjnego show, wydukała: Tomek jest dziś w Niemczech. Niestety, tabloid przyłapał prezentera, rzekomo mającego przebywać w Niemczech, w Warszawie, na treningach. Skąd się dowiedzieliście?! krzyknął zmieszany Kammel.
Ojciec i menedżer Kammela, Christian Kammel, mówi: Jest pracownikiem telewizji publicznej. Taniec i próby nie będą kolidowały z jego zajęciami w TVP. Ale zaraz potem dodaje: To nie jest jednorazowa przygoda z TVN. Joanna Górska z TVN potwierdza: Tomasz Kammel wystąpi w naszym tanecznym programie. Na razie mamy przed sobą „Taniec” z panem Tomaszem w roli głównej.
Wiadomo na pewno, że TVP nie daruje Kammelowi - Ewa Wachowicz za to samo straciła program w telewizji publicznej. Tyle tylko, że o ile strata Wachowicz była dla TVP do zniesienia, to odejście jednego z najpopularniejszych prezenterów to kolejny policzek dla publicznej stacji, która nie umie utrzymać swoich największych nazwisk.